Popularna moda ostatnich lat: bieganie boso

Popularna moda ostatnich lat: bieganie boso. Paradoksalnie opracowano w tym celu jednak specjalne buty. Ciągle słyszy się o możliwym ryzyku. Niepewność dlatego jest duża.

To była sensacja igrzysk olimpijskich w Rzymie w 1960 roku. Etiopczyk Abebe Bikila wygrał olimpijski maraton biegnąc boso. Maratończyk na trasie zdjął buty, które go cisnęły i biegł po rozgrzanym bruku boso. Dzisiaj, ponad 55 lat później chodzenie boso zyskuje coraz większą popularność.

Boso lepiej?

Wiele badań wykazało, że faktycznie człowiek bez butów jest szybszy. Nasze stopy czują się swobodniej i są w stanie pokazać, co naprawdę potrafią.

Złożony system stóp

Nic w tym zaskakującego, że każda stopa jest prawdziwym arcydziełem. 28 kości, 22 stawy i niezliczona liczba mięśni tworzą kompleks dynamicznego systemu, który podczas biegu dba o naturalną amortyzację.

Deformacja stopy

Bosa stopa, a wraz z nią mięśnie, ścięgna i wiązadła pracują o wiele sprawniej, szczególnie jeżeli podłoże jest równe. Nieodpowiednie obuwie może być przyczyną płaskostopia i nie tylko.

Zalety chodzenia boso

Oprócz wzmacniania mięśni stóp i stabilizowania stawów chodzenie boso stymuluje ruchy refleksyjne , czyli receptory organów wewnętrznych. Poprawia krążenie stóp, odciąża kręgosłup oraz ma nawet korzystny wpływ na układ odpornościowy i układ sercowo-naczyniowy.

Specjalnie zaprojektowane buty

Miłośnicy biegania mają duży wybór butów minimalistycznych. Główną cechą tego rodzaju obuwia jest ich lekkość. Stopa w tych butach ma pracować tak, jak by ich w ogóle nie było. Wyróżnia je brak elementów stabilizujących w środkowej części buta.
Wyzwaniem podczas ich opracowywania było zapewnienie ochrony przed zabrudzeniem oraz zagwarantowanie im naturalnego uczucia biegania boso.
Rozwiązaniem było usunięcie podeszwy środowej. Konwencjonalne buty do biegania mają spełniać trzy zadania: amortyzować, podpierać i ułatwiać wykonywanie ruchów do przodu. Nie mając na sobie butów mamy mniejszą amortyzację. Już nie ma miękkiej podeszwy buta, dlatego stopa musi przejąć ich rolę. Dlatego buty minimalistyczne zostały wykonane z lekkiego i cieńszego materiału, które nie mają właściwości amortyzacyjnych. Można je porównać z rękawiczkami, które również oferują dłoniom pewną ochronę, ale można w nich wykonywać dowolne ruchy.

Bieganie boso nie dla wszystkich
Mimo to należy pamiętać, że chodzenie boso związane jest również z ryzykiem skaleczeń. Dlatego też wiele biegaczy podchodzi do tego tematu z pewnym dystansem. W tej sytuacji nie należy zastanawiać się nad pytaniem, czy biegnąć boso, lecz, jak i jak często to robić? W butach amortyzacja kumuluje się w okolicach pięty, która pierwsza opada na podłoże. Natomiast podczas chodzenia bez butów nacisk zaczynamy przenosić na przednią i zewnętrzną część stopy. Ciało potrzebuje oczywiście czasu, aby się dostosować do tych zmian. Trening boso powinien być tylko uzupełnieniem do zwykłego treningu biegania, a nie powinien go zastępować. Całkowitej zmiany można dokonać po roku lub dwóch, oczywiście, jeśli tego chcesz.
Pamiętaj o powyższych radach i życzymy Ci wiele przyjemności pod czas treningu zarówno na boso, jak i w butach.