Mruczenie kota - uzdrawia!

Jak nasz kotek mruczy nie tylko się cieszymy . Ten niskofrekfencyjny dźwięk  ma bardzo pozytywny wpływ na  nasze zdrowie  i przyśpiesza proces uzdrawiania.  To nie jest jakaś teoria , wynaleziona przez wielbicieli kotów - to jest naukowo udowodnione.

W jednym z badań, posadzono kurczaki na platformę  wibrującą na 20 minut   i to wsparło gęstość ich kości. Inne badanie sonikowało królika  częstotliwością 25 - 50 herców  i gęstość jego kości wzrosła o  20% i złamania szybciej się goiły. Także u ludzi  znane już jest od lat,  że niskie frekfencje  dźwięku wspierają proces leczenia mięśni, kości i ścięgien. 

Coraz więcej badań na temat unikalnej wokalizacji u kotów dochodzi do następujących wniosków:  mięśnie jak i zaburzenia stawów, aparatu ruchowego , deficyty w kościach, bóle  w obrębie stawów, krzyża czy  międzykręgowe  reagują pozytywnie  na wibracje  od 25 - 50 herców, takie jakie powstają  przy mruczeniu kota. Nawet stawy z procesem zapalnym  mogą być tą frekfencją pozytywnie leczone. Połamania kości  i zapalenia  ścięgien szybciej  są leczone  i w chorobie - osteoporozie  jest wspierany  proces regeneracji kości. Inne choroby jak choroby mięśnia sercowego , dróg oddechowych, astma, cukrzyca  czy zapalenie płuc  szybciej "zdrowieją".

Także zaburzenia psychiczne  i psychosomatyczne (depresja, zaburzenia lękowe, zaburzenia odżywiania i osobowości, migreny, ADHD ...) są coraz częściej  " leczone" z pomocą ... kota. I co jest bardzo ciekawe - tylko obecność kota  już uspakaja  - te puszyste stworzonka pomagają w obniżaniu ciśnienia , uwalniają blokady  i aktywują przepływ energii. Z tego korzysta cały proces metabolizmu  i dobre samopoczucie. I w łóżku - jest to najlepszy środek nasenny, nie tylko dla dzieci! "

Zdolność mruczenia jest u kotów ( z wyjątkiem tygrysa) wrodzona. Już malutkie kotki, mruczą zaraz po urodzeniu . Jednocześnie aktywują  te  miękkołapki  ich własne siły lecznicze. W przebiegu badań  wykryto, że poranione kotki mogą z mruczeniem przyśpieszyć własny proces leczniczy. Szczególnie połamane kości  leczą się szybciej u kotów aniżeli u innych zwierząt.
Jak  dokładnie powstaje mruczenie - niestety nie wiemy - prawdopodobnie nie chcą kotki mruczeć podczas badań laboratoryjnych , bo to nie jest dla nich przyjemne...