Kuracja Biotta - dzień 5

Alicja:
"Dziś mógł być drugi przerażający dzień - jeśli ja jeszcze raz musiałabym pijać ten sok warzywny - ale ja zamówiłam sok ananasowy i tym samym uratowałam mój dzień ! Ja muszę przyznać, że czuję się dobrze i nie mam brzucha. Ten widzę i czuję często, bo niestety nie toleruję wielu pokarmów ... to jest niesamowicie wspaniałe uczucie nie czuć się jak w " ciąży"!:) I jeszcze jedno co mi przychodzi do głowy - ja jestem trochę nieskoncentrowana, ale ogólnie jestem w siódmym niebie! Ja jestem bardzo z siebie zadowolona, bo w końcu nauczyłam się pijać conajmniej 2 litry wody w ciągu dnia! Ja wcześniej nie dawałam rady!! I ja jestem dumna , że przeprowadziłam tą kurację , nawet jeśli apetyt na wiele smakołyków mnie codziennie prześladował.

Czwartek wieczorem jest dniem spotaknia z przyjaciółmi , aby coś smakowitego zjadać i poplotkować. Tym razem musiałam z niego zrezygnować , bo bym nie wytrzymała obserwować ich, jak się delektują czymś pysznym do jedzenia!:)"

Stefan:
"Ja czuję się jak zawsze... lekkie bóle głowy i troszeczkę rozproszony przy pracy.. ale to nie jest tak złe, bo... ja zgrzeszyłem! Poszedłem z przyjaciółmi na małą przekąskę i z niej powstała normalna... pizza! Alicja jest silniejsza! Od jutra przeprowadzam dalej kurację , aczkolwiek mam wrażenie , że cały wysiłek był do niczego..."

Stefan, Stefan, Stefan!!!

Do produktu

Krótki opis

Zobacz dzień 7

Zobacz dzień 6

Zobacz dzień 4

Zobacz dzień 3

Zobacz dzień 1 + 2